Pierwszy strop zalany
Data dodania: 2009-05-05
Dzisiaj zalaliśmy strop i odrobinkę się.
Poszło zaledwie 21 kubików betonu (z czego 7 na strop lany pod garażem)
Szef ekipy - Pan Mieczysław wyliczył beton tak dokładnie że kierowca ostatniej gruszki powiedział "..... byłem pewny że zabraknie". Na szczęście nie zabrakło i nie zostało.
Efekt końcowy:
Widok na schodki zewnętrzne.
Teraz ekipa kończy ocieplanie i drenaż. My natomiast czekamy aż strop wyschnie i na kolejne etapy. W międzyczasie ekipa rozpocznie budowę u szwagra i dokończy mniejsze zlecenie rozpoczęte wcześniej.