Optymistycznych wieści ciąg dalszy
W końcu porządna firma zrobi nam drogę - utwardzi, nawiezie ziemi z wykopu, potem znów utwardzi, potem rozwiezie gruz betonowy i będzie pięknie- damy radę dojechać naszym autkiem do naszej działki.
W końcu porządna firma zrobi nam drogę - utwardzi, nawiezie ziemi z wykopu, potem znów utwardzi, potem rozwiezie gruz betonowy i będzie pięknie- damy radę dojechać naszym autkiem do naszej działki.
W końcu coś optymistycznego.
Dziś na naszaj działce pojawiła się pierwsza budowla, chatka na narzędzia:Jutro z rana zaczynamy walczyć dalej z ponoć zwykłymi trudnościami przy budowie.
A może by się już wprowadzić ?
Dziś ruszyły prace pełną parą. Panowie budowlańcy robią szalunki. Trzy strony zaszalowane, na jutro została im jeszcze jedna strona i będą skończone:
Mówili, że przy budowie trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Po dwudniowych oczekiwaniach w końcu dotarła fadroma i zaczęła ściągać madę. Prawie przy ko}cu drogi musiała się odmeldowgdzieś ponieważ coś ugrzązło w błocie i musiała to wyciągnąć. Nasza przyszła droga wygląda tak:
Mamy nadzieję, że jurto w końcu dojedzie jakiś gruz żeby to trochę utwardzić.
Na dzisiaj mieliśmy zamówioną fadromę do usunięcia humusu z drogi. Miała być o 17:00 , niestety nie pojawiła się w ogóle. O czym jej właściciel niestety nas nie poinformował pomimo kilku telefonów od godziny 17:00 do 19:00. Jest już zatem u nas skreślony.
Skomplikowało to dość mocno poniedziałkowe prace - mamy już zamówiony gruz do utwardzenia drogi, który musi być zrzucony rano. Zrzucimy go na razie na działkę a fadroma (inna) zbierze humus i rozrzuci gruz po południu. Zwiększy to odrobinę koszty ale nie mamy innego wyjścia bo najpóźniej w środę przyjedzie beton na chudziaka i mogałby sie "gruszka" zakopać.
Komentarze